/ Pierwsza wizyta u dentysty z dzieckiem

Pierwsza wizyta u dentysty z dzieckiem

JAK PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO WIZYTY

Pracuję z dziećmi już kilka lat i zauważyłam, że często problemem jest nastawienie rodziców. Wielu z Nas ma za sobą złe doświadczenia z wizyt u dentysty. NIE PRZENOŚMY NASZYCH LĘKÓW I DOŚWIADCZEŃ NA DZIECI.

Oto kilka sposobów na „oswojenie" dentysty i przygotowanie dziecka do wizyty.

 

Co robi dentysta?

Proszę wytłumaczyć dziecku, że dentysta to lekarz od ząbków, który liczy zęby i sprawdza czy nie ma w nich robaków-próchniaków. Pani doktor ma fotel windę, którym można jeździć w górę i dół. Buzię oświetlamy słoneczkiem i małym lusterkiem oglądamy zęby. Mamy też szczotkę „gilgotkę", która myje ząbki.

NIE MÓWIMY O BOROWANIU, WIERTARCE, ZASTRZYKACH. Proszę nie używać słowa „BÓL"( np. „Nic nie będzie bolało" - skoro tak jest to, po co to mówić? Dziecko natychmiast nabiera podejrzeń). Traktujmy wizytę u dentysty jako coś zwykłego, powszedniego - jeśli zrobimy z tego wielką sprawę dziecko może poczuć lęk przed leczeniem.

 

Co jeśli mamy robaki-próchniaki?

Jeśli okaże się, że dziecko ma próchnicę to trzeba prostym językiem wytłumaczyć co to jest.

Mówimy, że robaki zrobiły sobie domek w zębie i że trzeba tam posprzątać (ja na pierwszej wizycie dokładnie to tłumaczę, pokazuję narzędzia i sposób pracy nimi). Jak ząbek będzie czysty zakładamy „plastelinkę", tak by nie mogły tam wejść jakieś nowe robaczki. „Plastelina", czyli plomba może być kolorowa!

 

Jak przygotować się do leczenia?

Dzieci boją się nowych rzeczy. Dlatego dobrze jest oswoić je, z tym, co będziemy robić w gabinecie.

Ćwiczenia zaczynamy od nauki szerokiego otwierania buzi i liczenia zębów. Niektóre dzieci mają odruch wymiotny i trzymanie buzi otwartej przez dłuższą chwilę staje się problemem. Poprzez ćwiczenia można nauczyć się kontrolować oddech i wydłużać czas trwania ćwiczenia.

W gabinecie używamy różnych metalowych instrumentów, w domu ich odpowiednikiem będą sztućce. Używając łyżeczki, widelca dotykamy zębów, języka, delikatnie odsuwamy policzek. Dzieci mają się nauczyć, że nie jest to nic nieprzyjemnego.

Na wizycie adaptacyjnej dostaną Państwo zestaw do zabawy w dentystę. Będzie tam „słonik", który wypija ślinę, pędzelek do malowania zębów i „bałwanki", czyli lignina, którą zakładamy od strony policzka i języka.

Dobrym pomysłem jest puszczenie dziecku bajek, które opowiadają o zębach i leczeniu np. „Świnka Peppa - U dentysty" czy „Było Sobie Życie – Jama ustna".